Społeczeństwo obywatelskie

             Zbliżają się wybory parlamentarne. Po raz kolejny politycy zaczną składać nam obietnice. Po raz kolejny zaczną się obrzucać obelgami. Dla nas będzie to sprawdzian, czy jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Zdaję sobie sprawę, że spora część z nas ma dosyć tych czasami pustych obietnic, składanych tylko po to, abyśmy postawili krzyżyk przy konkretnym nazwisku na karcie do głosowania. Duża część ludzi zmęczona jest ciągłymi kłótniami polityków, ich wzajemną nienawiścią do siebie, obrzucaniem się błotem.

               Ktoś może powiedzieć, że to i tak nic nie zmieni, jak pójdzie zagłosować. Otóż nie. To, że ktoś zbojkotuje jakieś wybory,  też jest jakąś formą głosowania. Uważam, że im mniejsza jest frekwękcja w wyborach, tym więcej wybieranych jest osób przypadkowych, mało kompetentnych.

               Wszystkie partie mają swój tak zwany "żelazny" elektorat, na który mogą liczyć bez względu na zawirowania na scenie politycznej. Stańmy jako społeczeństwo na wysokości zadania i spróbujmy w najbliższych wyborach postawić na ludzi, którzy wniosą do polityki trochę więcej kultury i odpowiedzialności za swoje czyny i słowa. I nie chodzi mi o konkretne osoby czy partie. Dobrze było by, abyśmy wybrali ludzi, którzy przestaną brać diety tylko za to, że chodzą na posiedzenia Sejmu.

                Niech ci nowi Parlamentarzyści zaczną uchwalać ustawy, które nie okażą  się bublami, lub nie  będą przynosić korzyści wąskiej grupie ludzi.